about us
where we are
things to do
SKITUR CENTER
calendar
FAQ's
photo gallery
wybierasz się do nas, sprawdź pogodę:

2002 | 2003 | 2004 | photo gallery |




WIELKA ORKEISTRA 2003:

Po raz drugi Kocioł Małego Stawu w Karkonoszach był świadkiem dość nietypowego finału WOŚP. Nietypowego nie tylko z powodu terminu, który o dzień wyprzedzał główną edycję Orkiestry, ale także ze względu na wysokość na jakiej odbywała się impreza (niemal 1200 m n.p.m.) oraz całą plejadę górskich gwiazd biorącą w niej udział. Swoim udziałem bowiem nasze granie uświetnili:
- Anna Czerwińska - himalaistka, zdobywczyni Korony Ziemi,
- Janusz Majer - himalaista, organizator Festiwali Filmów Górskich w Katowicach,
- Kasia Mazurkiewicz - podróżniczka,
- Ryszard Pawłowski - himalaista, 3 krotny zdobywca Mount Everest,
- Zbyszek Piotrowicz - alpinista, organizator Przeglądu Filmów Górskich w Lądku Zdroju,
- Piotr Pustelnik - himalaista, redaktor naczelny magazynu turystyki górskiej "n.p.m.",
- Andrzej Raj - przyrodnik, fotograf, wicedyrektor Karkonoskiego Parku Narodowego,
- Paweł Skawiński - przyrodnik, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego,
- Piotr Snopczyński - himalaista, fotograf i ratownik GOPR.
Nie udało się, niestety, dotrzeć zaproszonym polskim polarnikom: Markowi Kamińskiemu .Życzliwej gościny Świątecznym orkiestrantom użyczyło schronisko "Samotnia", zapewniajšc wspaniałą, górską atmosferę i wyszynk na najwyższym poziomie. Sobota przywitała nas śnieżną pogodą, ale też i masš problemów, których nie udało nam się w nocy rozwišzać. Stšd też poślizg czasowy, który tylko wyszedł imprezie na zdrowie. Wystartowaliśmy o 12.15, dokładnie tak jak rok temu, zaczynając od prelekcji i pokazu slajdów Andrzeja Raja z Karkonoskiego Parku Narodowego. Potem już było z górki i coraz szybciej. Około 13. pokaz slajdów "Korona Ziemi" okraszony barwnymi, pełnymi humoru opowieściami zaprezentowała Anna Czerwińska, a w godzinę potem Kasia Mazurkiewicz z przymrużeniem oka pokazała instruktażowe slajdowisko tematyczne "Różne oblicza trekkingu". Aby rozruszać widzów i gości, o godzinie 15. odbyły się zawody zespołowe drużyn dowodzonych przez polskich himalaistów. Kapitanami drużyn złożonych z turystów płci obojga zostali: Anna Czerwińska, Janusz Majer, Ryszard Pawłowski i Piotr Pustelnik. Zaczęło się od lepienia bałwana na czas, konkurencji dość trudnej zważywszy na sypkość śniegu. Wysiłek i kunszt drużyn został oceniony w głosowaniu jawnym poprzez aplauz zebranej publiki. Czy to rzeczywiście twór bałwanopodobny drużyny Pawłowskiego był najlepszy, czy też tylko zorganizowali sobie najlepszą klakę - tak czy tak wygrali tę konkurencję. Potem przyszła kolej na peerelowskie wspomnienia i jedzenie zupy łyżkami związanymi sznurkiem. Kto oglądał "Misia" i słynną scenę z baru mlecznego, wie o co chodzi. Tutaj bezkonkurencyjna okazała się Anna Czerwińska z partnerem, chociaż inne zespoły próbowały złożyć protest, pokazując na wielką, tłustą plamę w rejonie jej talerza. I na koniec próba grożąca śmiercią lub kalectwem. Ponieważ zawody miały wyłonić leadera na kolejne polskie wyprawy himalajskie, ostatnia konkurencja musiała wykazać, które z nich jest gotowe stracić palce w imię zwycięstwa. Nie kazaliśmy im wprawdzie nocować nago na śnieżce, ale w zamian daliśmy do ręki ostre noże i...bochenek chleba oraz słoik pasztetu, bowiem ich zadaniem było jak najszybsze zrobienie kanapek. Tym razem zwyciężyła drużyna Janusza Majera, a wszystkie kanapki zostały rozdane wśród publiczności w zamian za datki do orkiestrowej skarbonki. Po krótkiej przerwie, o oddziaływaniu turystyki letniej i zimowej na tatrzańską przyrodę opowiadał Paweł Skawiński, dyrektor TPN. Prelekcja ta spotkała się z dużym zainteresowaniem, a po jej zakończeniu publiczność przez 20 minut zadawała pytania dotyczšce ograniczeń w udostępnianiu Tatr i planowanych zmian w obecnych przepisach. Licytacja górskich pamištek rozpoczęła się około 20 by trwać prawie 3 godziny. Brawurowa konferansjerka w wykonaniu Piotra Pustelnika i Zbyszka Piotrowicza spowodowała, że większość uczestników najmilej zapamiętała właśnie ten punkt programu. Pod młotkiem Wielkich Licytatorów padły przedmioty śmieszne, cenne, użyteczne i ładne, a niektóre z nich osiągnęły ceny będšce zaskoczeniem dla darczyńców. Nie udało nam się wylicytować wszystkiego, czas biegł nieubłaganie, zmuszajšc do przerwania zabawy prawie w środku. Za to chwilę potem, zapierającą dech w piersiach "DiaporAmę Dablan", będącą zapisem wspinaczki na ten szczyt, pokazał Marek Arcimowicz, a po nim prawie do 2 w nocy filmy z wypraw na ośmiotysięczniki pokazywał i komentował Piotr Snopczyński. Gdy piszšcy tę relację oddawał się w objęcia Morfeusza około godziny 3 w nocy, impreza jeszcze tętniła życiem a dyskusjom nie było końca... Podczas II Górskiego Finału WOŒP do skarbonek trafiło 4223 złotych, a spodziewamy się jeszcze okršgłej sumki z licytacji przedmiotów wstawionych na internetowe aukcje. Adres aukcji internetowych z przedmiotami z naszej licytacji:
http://aukcje.wosp.org.pl
Organizatorzy pragną podziękować instytucjom i osobom, bez których nasza impreza nie byłaby możliwa:
- międzynarodowemu koncernowi pragnącemu zachować anonimowość, za wynajęcie sprzętu AV wraz z obsługą,
- Bankowi Zachodniemu WBK S.A., za sponsoring wynajmu namiotów,
- firmie Raben Grup za transport namiotów z Poznania do Karpacza,
- firmie Desa Poland, za nieodpłatne wynajęcie urządzeń grzewczych marki Master, używanych do ogrzania namiotów,
- firmie Servisco, za transport w/w urzšdzeń z Poznania do Karpacza,
- firmie ACM sp. z o.o., za wystawienie na licytację namiotu NorthWind,
- firmie "Callida" sp. z o.o. za wystawienie na licytację śpiwora North,
- portalowi internetowemu pascal.onet.pl, za patronat i wsparcie medialne,
- magazynowi turystyki górskiej "n.p.m.", za patronat i wsparcie medialne,
- wszystkim, którzy przekazali przedmioty na licytację oraz tym, którzy je zakupili, publiczności, za liczne przybycie i udział we wspólnej zabawie,
- Szanownym Gościom, za przyjęcie naszego zaproszenia i uświetnienie naszej imprezy,
- ekipie, która składała i demontowała namioty i urządzenia: Bogdanowi, Józkowi, Darkowi, Szymonowi, Zbyszkowi, Arturowi, dwóm Markom, Adamowi oraz całej reszcie.
DZIĘKUJEMY!!!

Organizatorzy:

Szkoła Górska "Samotnia" i przyjaciele
Marek Arcimowicz
Magdalena Siemaszko Arcimowicz
oraz Artur Pasik relację tą spisujący





Copyright (C) 2002-2009 The Samotnia Refuge Mountain School. All rights reserved .:. webmaster:kasia{at}szreter.com